środa, 14 września 2011

wydatki szkolne

 
My pierwszaki po raz pierwszy : )
Dużo się nasłuchałam o wrześniowych wydatkach.
Specjalnie odkładałam na ten cel.
Teraz jestem bardzo miło zaskoczona.


Nasze wydatki na pierwszoklasistę:
1/  255zł - komplet podręczników zakupiony w internecie przez dość małe ‘kółko wzajemnej adoracji’ /raz: taniej; dwa: negocjacje cen; trzy: ominięcie kosztów przesyłki/ 
2/  38zł – ubezpieczenie
3/  50zł – kamizelka zwana mundurkiem
4/  5zł – miesięczna składka na potrzeby klasy
5/  63zł – obiady na wrzesień
6/  30zł – wyprawka szkolna wg listy od nauczycielki
7/  0zł – basen – Syn wcześniej pływał, więc wszystko jest, aczkolwiek nie przeczę, że nowe ‘majtki’ by się przydały 
8/ 0zł – wf – brak specjalnych wymagań: krótki rękaw, krótkie nogawki, obuwie tekstylne na gumowej podeszwie – w domu wszystko jest jako ‘pozostałość’ po lecie spędzonym częściowo w przedszkolu na dyżurze 
9/  0zł – plecak – prezent od Babci

W sumie ok. 440zł.
I jak to się ma do 1,5-2tys wyczytanych w internecie???,
nawet jak się do tego dołoży to, czego ja kupować nie musiałam...
chyba, że mamy przejęte rolą ‘muszą’ wszystko nowe, z najwyższej półki, w najdroższym sklepie i z odpowiednim napisem w miejscu producent... 

Możliwości refundacji kosztów:
- 180zł – szkolny pedagog, kl. I-III
- 100zł – dodatek szkolny mopr


Mój pierwszak jeszcze jest w matrixie. Przeżył już swoją 'przygodę życia' i chce wrócić z tej gry komputerowej do rzeczywistości. Czeka na 'game over'. Jeszcze nie dochodzi do jego świadomości, że to jest właśnie rzeczywistość, jego nowa rzeczywistość. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz