czwartek, 30 czerwca 2011

kody kreskowe - jak je czytać


Tajemnicze kreseczki i cyferki? Wyprodukowano w UE? Wyprodukowano dla...? Kto jest zagadkowym producentem marki własnej dyskontu, marketu, sieci? Czyja zakamuflowana twórczość powoduje, że na forach internetowych czytamy o szajsie, śmieciach, tandecie, syfie i tablicach mendelejewa w kontekście towarów dostępnych w niskich cenach?

wtorek, 28 czerwca 2011

fasolka szparagowa


Nie wiem, co takiego jest w fasolce szparagowej, ale wprost ją uwielbiam. Fasolka na obiad, fasolka z zupie, fasolka w sałatce, fasolka jako danie główne, fasolka jako dodatek... No, po prostu powiew lata : ) Postanowiłam, że w tym roku mrożę fasolkę jako zapas na zimę, pod warunkiem, że wcześniej nie zużyję jej z lenistwa jako półproduktu do wakacyjnej zupy.

Ceny fasolki szparagowej, jak dla mnie, powalające. Czekam. Czekam. Aż tu nagle przy cenie 10-12zł/kg pojawia się promocja 4,49zł/kg.

piątek, 24 czerwca 2011

bogaty w cierpienie


„Człowiek nie jest bogaty tym, co posiada, lecz tym, bez czego z godnością może się obejść”
Immanuel Kant
 „To nie konto w banku określa bogactwo człowieka, ale to, co ma on w sercu".
Colin P. Sisson
  
Ostatnio na swej drodze spotkałam Człowieka. Młodego Człowieka. Takiego, do którego często starsi kierują ‘mundre’ słowa: ‘a co Ty możesz o życiu wiedzieć?’, zapominając, że każdy z nas niesie ze sobą swój bagaż. Nie każdy bagaż jest widoczny. Nie o każdym mówi się głośno. Nie na każdą krzywdę znajdzie się bliźniego.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

być rodzicami...

  
Słów mi brakuje.
Chciałabym coś napisać, ale...
Mama pod opieką psychologa. Ja bym chyba psychiatry potrzebowała.

Abstrahując od tragedii, ja się pytam, dlaczego Mama takiego Okruszka, sama ledwo po połogu jest w pracy, a nie na urlopie macierzyńskim?

środa, 15 czerwca 2011

składka


Wszyscy obiecują, że zadzwonią. Nikt nie dzwoni. Mówią: wszystko jest do ustalenia. Tylko, że nadal nie mam z kim czego ustalać. Dogadamy się... Nie mam z kim się dogadywać. Jeszcze kilka dni temu byłam pełna nadziei. Teraz czuję się na niepewnym gruncie. Kurs się już zaczął. Mnie przesunięto w ostatniej chwili na połowę września. Nie wiem, jak mi się poukłada do września, i czy w ogóle będę mogła w nim wziąć udział. Okres próbny, który miał się rozpocząć w tym tygodniu, został odłożony ‘na później’ czyli ‘nie mamy teraz czasu, bo jesteśmy zawaleni robotą’. Może się nie znam, ale jak ja mam zatrzęsienie roboty, to chętnie przyjmuję pomoc; jak jej nie ma samozwańczo, to proszę o nią.

Do tego wszystkiego, do tej całej bieganiny i szamotania się z prorodzinnym systemem przyjaznego państwa pt. chcę pracować i zarabiać, doszła mi szarpanina o składkę na uroczyste pożegnanie roku przedszkolnego.

niedziela, 12 czerwca 2011

Kryzysowa Kuchnia


Żyjemy, jak żyjemy... w przyjaznym prorodzinnym państwie... w dwucyfrowym bezrobociu... Musimy sobie radzić, raz lepiej, raz gorzej... Czasem sobie nie radzimy... Warunki są jakie są, i wystarczy czasem zainteresować się innymi, by ujrzeć, że nie tylko my się spinamy...

Polecam niezmiennie Kryzysową Książkę Kucharską.
Gdy w lodówce światło, a po szafkach wiatr hula, można w Książce znaleźć inspirację, nowe połączenia, nieznane propozycje. Spróbować można, a powracać wg uznania.

czwartek, 9 czerwca 2011

Znalezione ???, nie kradzione...


      Poszukiwałam, i nadal poszukuję pracy z nastawieniem, że jej nie szukam, tylko chcę znaleźć. Różnica polega na tym, że warunki pracy i płacy zawężam do stwierdzenia: chcę podjąć pracę i zarabiać. Dla mnie ważną rzeczą jest wyjść z domu. Początki zawsze są trudne, szczególnie, gdy wraca się na rynek pracy po tak długiej przerwie. Ponadto, nie oszukuję się – nie jestem zbyt atrakcyjnym pracownikiem: zamiast psa mam dziecko, a nawet dwoje, więc interesują mnie poranne godzinny pracy, której nie oddam się bez reszty wyrabiając codzienne nadgodziny i poświęcając jej weekendy.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

sezon ogórkowy


W tym roku sezon ogórkowy rozpoczął się od ogórków. A konkretnie pewną bakterią, która choć w Hiszpanii nie występuje, to poprzez pomówienia spowodowała tam straty sięgające milionów euro. Straty powoduje także w Polsce /warzywa grozy/, choć na razie do Polski przybyła wyłącznie jako pasażer na gapę ukryty w organiźmie naszej rodaczki mieszkającej na stałe w Niemczech. Wesoło nie jest! Do tego mamy kolejną paniką:

piątek, 3 czerwca 2011

Dzień Rodziny


Statystyczna polska rodzina 2+1 czyli on, ona i pies : )
Przynajmniej nie ma luki prawnej pt. wypad z pracy...
Drogie Mamy, jeśli po urlopie macierzyńskim decydujecie się na wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego zanim przejdziecie na urlop wychowawczy, proszę pamiętajcie, że w tym czasie możecie stracić pracę. Tak, tak... po kilku miesiącach nieobecności w pracy pojawiacie się nagle na liście płac, i co... leżycie pewną częścią ciała do góry i wcale nie macie ochoty pracować! Uwaga: układ z kadrową przy niesprzyjającej polityce zatrudnienia w firmie może kosztować kadrową nie przedłużenie umowy o jej pracę! Wtedy obie baj... baj... bez pieczątki do żłobka, przedszkola, szkolnej świetlicy... i obie lądujecie na przymusowym bezrobociu.

Tymczasem w Przedszkolach moich dzieci