piątek, 7 października 2011

chciałam powiedzieć, że...


... nie wiem, dlaczego tak jest,
ale jednak najtrudniej odnaleźć odpowiedzi na najprostsze pytania...

kartę sim przełożyłam do telefonu i... mogę 'pykać' : )
wygląda to jak uciążliwe esemesowanie...
a modemu z telefonu zrobić nie umiem : (((

wyciągam więc stary modem i choć stary, okazał się jary : )
oczywiście, są z nim problemy, bo dziadek rozklekotany lekko...
ale... mam internet!

można się brać za szukanie pracy!

na pierwszy ogień idzie skrzynka mailowa
przekopuję się przez 130maili pt.: 'kup pani cegłę'
niestety, zgłaszanie ich jako spam niewiele daje...
odnajduję jeszcze dwa maile z marketu w budowie:
'nie posiadamy stanowisk odpowiadających pani kwalifikacjom'

idę do drugiej skrzynki mailowej
tej, z której piszę, gdy nie chcę pisać z imię.nazwisko@xx.pl
tu też przekopuję się przez reklamy, ale nie odnajduję nic ciekawego
a moje pytania do potencjalnego 'zdalnego' pracodawcy pozostają bez odpowiedzi
nie dziwię się, bo mail z 13września jeszcze nie został odebrany
czyżbym za bardzo wnikliwa była?

idę do skrzynki pole_minowe@gazeta.pl
czeka tu na mnie niespodzianka
bo teraz zamiast skakać po serwisach i portalach z ofertami pracy
jednym kliknięciem mam wszystkie w jednym miejscu
i wychodząc naprzeciw Panu Uniszewskiemu: „Szkoda, że bezrobotni szukając pracy działają głównie w pojedynkę i nie dzielą się między sobą doświadczeniem oraz informacjami.” - dzielę się : )


a najszczęśliwsza chyba jestem z tego, że udało mi się rachunki na czas zapłacić


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz