korzystając z internetu nauczyłam się, że kupując w sieci płacę mniej
nie wiem za bardzo na czym to polega, ale ‘ściągając’ niektóre przedmioty gdzieś z Polski, najczęściej z zachodniej, łącznie z kosztami przesyłki płacę za nie mniej niż w zwykłym sklepie ‘pod ręką’ u siebie, w Polsce Wschodniej
najczęściej korzystam z allegro, bo tam kieruję swe pierwsze wirtualne kroki
niestety, ostatnio zdarzyło się coś, czego zupełnie nie rozumiem
czyli o użytkownikach korzystających z systemu komentarzy i opinii
użytkownikiem allegro jestem od ponad 4lat i jak na razie ‘zaszalałam’ na niecałe 100transakcji w obie strony... i choć te transakcje różnie przebiegały, zawsze byłam zadowolona... nigdy nie dostałam i nie wystawiłam komentarza innego niż pozytywny... jak się uchowałam? – nie wiem, może to po prostu szczęście sporadyczności...
niestety, ostatnio zdarzyło się coś, czego zupełnie nie rozumiem
‘łażąc’ po allegro w poszukiwaniu niestandardowego prezentu z przymrużeniem oka na takie okazje jak np. wieczór panieński, natknęłam się na coś, co bardzo mi się spodobało
sprzedawca, firma, handluje tylko tym
koło się kręci, pojawiają się specjalne, promocyjne edycje aukcji
w pewien sposób człowiek znalazł niszę i już ma naśladowców
w ciągu niecałych trzech miesięcy ‘dorobił’ się około 200transakcji
‘zarobił’ też ze trzy komentarze neutralne i jeden negatywny od niezadowolonych klientów, aczkolwiek odpowiedzi na poczynione zarzuty /czas przesyłki, wada produktu, zwrot pieniędzy/, były wywarzone i kulturalne co zasugerowało mi chęć i umiejętność poprawnej obsługi klienta na każdym etapie transakcji
kupiłam na miesiąc ‘przed’ o czym powiadomiłam sprzedawcę
rybka mi, czy będę to miała za 2dni czy za 2tygodnie
jednakże czekam z niecierpliwością, bo sama jestem bardzo ciekawa rozwiązania
tymczasem impreza się zbliża...
wchodzę na kartę użytkownika, by skorzystać z ‘zadaj pytanie sprzedającemu’, i co widzę... trochę te negatywy i neutrale się rozmnożyły... więc je czytam, przeglądam... ok., każdemu się zdarzy – ryzyko prowadzenia handlu na odległość... jednakże treść tych komentarzy jest mocno niepokojąca: produkcja chałupnicza made in garaż sposobem domowym; tandeta, fuszerka, opakowanie jako odzysk etui z kaset video... czyżby pojedyncze niedopatrzenia? a co na to użytkownicy, którzy wystawili pozytywne komentarze?
no, k.... jego m.... chce się powiedzieć...
co drugi komentarz to szablonowe ‘Transakcja przebiegła pomyślnie. Polecam.’
ponadto padają te same zarzuty co do jakości przedmiotu!!!
jedna z osób pisze „wstyd wyjąć”...
za co ludzie stawiają pozytywy? –> za umiejętność odpowiedniego kadrowania fotografii, za pomysł, za kontakt /faktycznie na wysokim poziomie/, bo choć na prezent się nie nadaje, to chętnie sami sobie to zatrzymają, bo ‘gapowe’ kupującego, bo chyba za dużo oczekiwali....
niestety, z najnowszymi i najświeższymi ‘pseudopozytywami’ zapoznałam się już po wysłaniu maila z zapytaniem o status realizacji przesyłki : (((
kurcze, dlaczego użytkownicy robią takie rzeczy ?????
kolekcjonują te pozytywy, czy co...?????
jeśli przedmiot dojdzie do mnie w takim stanie jak w opisach z komentarzy...
walę po niezgodności z opisem i guzik mnie reszta obchodzi !!!!!!!!
po kij ten cały system ??? po kij te x% pozytywów ???
jak można promować uczciwe firmy na allegro, skoro sami użytkownicy w strachu przed odwetami i ‘zaburzeniem’ własnej statystyki x-1 % pozytywów, robią coś takiego ???
przykro mi, bo wygląda na to, że jestem i bez kasy, i bez prezentu...
i nie wiem, na kogo jestem bardziej wściekła: na siebie, bo nie przedarłam się przez 97% pozytywów czy na innych użytkowników, którzy mimo ‘utopionych’ pieniędzy wsparli sprzedawcę w jego działalności...
EDITH
podobno emocje są złym doradcą : (((
przedmiot gustowny, dyskretny, subtelny
raczej upominek niż prezent
wykonanie faktycznie sposobem domowym
podobał się także innym
byli pewni, że to mój pomysł i moja realizacja
jednakże nadal nie rozumiem użytkowników, którzy wystawiają negatywne komentarze pod szyldem zielonego światła !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz