wtorek, 31 maja 2011

wycieczka po internecie


Wędruję sobie dziś po blogach.
Ot, tak, od jednego do drugiego poprzez polecane, obserwowane.
Od kliku do kliku poprzez linki.
Dzielę się dziś dwoma spojrzeniami na życie w przyjaznym państwie.
Spojrzeniami, wprost mnie zdumiewającymi bezdusznością urzędów;
jakby w regulaminie pracy były zawarte premie za każdego poniżonego petenta, zniszczonego człowieka.
Spojrzeniami osób, które mimo przeciwności losu, chcą tego, czego wszyscy – żyć normalnie.

sobota, 28 maja 2011

poszukiwania i powroty


Dwa tygodnie mija... a ja niczyja...
Szukanie pracy, to jednak praca na pełen etat!

Dziś sobota i dzień gospodarczy: pranie, sprzątanie, gotowanie. Dzieci szczęśliwe, bo mamusia pozwoliła włączyć telewizor. Cóż, coś się należy za trzydniowy Dzień Matki!

piątek, 20 maja 2011

Zawirowania...

   
     Jak już pisałam, w tym roku żłobki oficjalnie rocznikowych 3latków nie przyjmują, a przedszkola nas nie chciały. Wszędzie odmówiono nam miejsca.

       Będąc świadkiem, jak Pani Dyrektor mojego Syna przyjmuje cv i umawia się na rozmowę kwalifikacyjną z młodą kobietą, postanowiłam kuć żelazo póki gorące. Bo ile, taka młoda dziewczyna, zaraz po studiach, może zarobić w przedszkolu: z 1300-1400zł brutto? Gdyby udało mi się znaleźć pracę, nawet za te najniższe krajowe, to kto wie, może tymczasowo ten 1tys za opiekę nad jednym dzieckiem usatysfakcjonowałby ją bardziej niż pensja za ponad 20cioro dzieci plus tony papierkowej roboty? Moim przemyśleniami podzieliłam się z Panią Dyrektor, bo gdyby Ona jej nie chciała, to może ja bym ją ‘zaadoptowała’.

wtorek, 17 maja 2011

Dyskonty


         Ostatnio dotarłam do informacji, że dyskontów u nas więcej niż grzybów do deszcz. Wzrost sprzedaży, pomimo zauważalnego wzrostu cen, w ostatnich latach hamuje. W dyskontach wręcz rośnie. Złotym rekordzistą roku 2010 jest sieć Biedronka, która odnotowała 20% wzrost!

        Popularność dyskontów to przede wszystkim ceny: praktycznie te same produkty co w innych sklepach, lecz niejednokrotnie w innych opakowaniach, dużo krótszy łańcuch dystrybucji, własna logistyka. Spotkałam się z tym, iż, bazując na samej popularności, dyskontem nazywa się tanie sklepy wszystko od 4,50, ciuchlandy, a nawet komisy działające w różnych branżach.

poniedziałek, 16 maja 2011

moje CV wczoraj i dziś

 

Moje CV jest bardzo krótkie: „Dwie ręce zdolne do pracy.”
Tymczasem nie spotkałam doradcy zawodowego, który byłby w stanie zmieścić je na jednej stronie wydruku A4. No, chyba, że czcionką ósemką i to w dość żenującym stylu braku jakiegokolwiek formatowania.

niedziela, 15 maja 2011

Błędy, gdzie jesteście...?


"Nie należy też tracić zaufania i szacunku do siebie z powodu dostrzeżonych błędów. Dopiero powtarzanie błędów powinno budzić niepokój”
Zdzisław Uniszewski ‘Jak rozmawiać szukając pracy’


          Podobno tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi. Moje pasmo przymusowego bezrobocia nie jest czasem nic nie robienia! Na tyle ile mogę, szukam rozwiązań. Na tyle ile mogę, szukam informacji i staram się być na bieżąco.

sobota, 14 maja 2011

studiować żeby pracować?



moi Rodzice mieli ciśnienie na papiery
rozumiem, bo w ich czasach papier pt.: 'mgr' otwierał każdą z dróg
musiałam pójść cudzą drogą, bo w sumie nie miałam wyboru
pierw: które liceum, potem: jaki kierunek na jakiej uczelni

udało mi się na tej cudzej drodze samej sobie kwiatki wybierać
generalnie nie narzekam, bo 'połknęłam bakcyla' i mam go tak jakoś
w sobie do dziś : )))

piątek, 13 maja 2011

Urzędniczka



„Zerknął do gazety i stwierdził, że rząd zdaje się przechodzić ze stanu niekompetencji do rzeczywistego upośledzenia na umyśle”
Agatha Chriestie ‘Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie’ 1941r


          Jedna z moich znajomych dostała posadę urzędniczą. Urzędnik kojarzy się zwykle z ‘urzędniczą bezdusznością’ i zawsze ma ‘przerwę na kawę’. Jej założenie i plan były inne: ‘ludzkie podejście’ i ‘frontem do petenta’. Po tygodniu w obsłudze wylądowała na dywaniku. Dziś gorzko ironizuje: „Jestem sobie urzędniczka, mam przecinków pół koszyczka... dziennie.”.

czwartek, 12 maja 2011

opieka społeczna



         Nic nie jest tak piękne w prorodzinnym przyjaznym państwie jak pozory naprawy szkód pod szyldem opieki społecznej. 
      Matka rodzi dziecko i dostaje 1tys na otarcie łez po porodzie. W zależności gdzie rodzi, być może dostanie drugi 1tys, tak na połóg. Jeśli zaryzykuje utratę pracy i pozwoli sobie na luksus urlopu wychowawczego, być może skapnie jej po 400zł/mc. Reszta jest ‘wypłacana’ w ratach zasiłku rodzinnego do 97zł/mc/dziecko. Pieniądze takie są przyznawane, gdy na jedną osobę w rodzinie przypada na przeżycie miesiąca mniej więcej tyle, ile wynosi przeciętny czynsz. Gratyfikacje państwowe na czynsz wielokrotnie nie starczą, bo w czynszu często ujęta jest woda, a prania i mycia w większej rodzinie więcej. Luksus posiadania gazu i prądu, fanaberia telefonu, internetu czy telewizji stają się dobrami zgoła niższego rzędu w obliczu wyżywienia czteroosobowej rodziny za niecałe 800zł/mc.

środa, 11 maja 2011

Starsza Pani


           Chodząc do przedszkola, często przechodzimy wzdłuż jednego z bloków. Ostatnio podziwialiśmy tam wiosnę. Starsze Panie od kilku lat ‘uprawiają’ trawniki wysadzając je kwiatowymi rabatami. Przez chwilę można się poczuć jak w ogródku na przedmieściu lub przed domem na wsi. Jest pięknie i kolorowo. Starsze Panie znają nas z widzenia. Czasem dzieci dostają od nich bukieciki do swojego pokoju.
Dziś wyszła przywitać się z nami jedna z Pań. „Jedno do przedszkola, a drugie pewnie do żłobka...” – no, i nawiązała się dyskusja o prorodzinnym przyjaznym państwie.

poniedziałek, 2 maja 2011

Polityka do śmietnika?

 

            Prezydent to Prezydent. Rząd to Rząd. Sejm i Senat to Sejm i Senat. Nie interesuje mnie czy to Nowak, Kowalski, Malinowski czy Kwiatkowski. Nie interesuje mnie czy CV ma na pół strony czcionką czternastką, półtorej odstępu, czy na pięć stron ósemką brak odstępów. Nie interesuje mnie czy jest czerwony, zielony, niebieski czy fioletowy. Nie interesuje mnie, czy ma osiemnaście, czy osiemdziesiąt lat. A co mnie interesuje?, Czego oczekuję, bym dozgonnie mogła głosować nawet na Kosmitę mówiącego po marsjańsku?

niedziela, 1 maja 2011

Beatyfikacja


Jakże dziś nie pisać o Beatyfikacji?
Polak, Karol Wojtyła, Jan Paweł II, człowiek współczesny,
którego można było zobaczyć, dotknąć, posłuchać...
Santo Subito – to wezwanie tłumu w trakcie jego pogrzebu, w którym wzięli udział przedstawiciele prawie wszystkich religii świata.